Dobre filmy v2

RECENZJE FILMÓW:
Recenzja filmu "Był sobie pies 2"
Był sobie pies 2 udanie kontynuuje wątki pierwszej odsłony, przenosząc ciężar opowieści z farmy Ethana do miasta i skupiając się na młodej bohaterce. Zabieg ten wydaje się naturalny, bo niewiele więcej można było opowiedzieć, zostawiając psiaka pośród wiejskiego anturażu. Kolejne inkarnacje czworonożnego bohatera podobnie jak w jedynce są źródłem humoru, z kolei pożegnania Baileya ponownie wyciskają łzy i skłaniają do refleksji. Twórcy czynią z nich koło zamachowe fabuły, która skupia się na niespełnionej karierze CJ i jej życiowej tułaczce z dala od rodziny. Dominuje zatem dość pesymistyczny nastrój, biorąc pod uwagę wątek z psimi wykrywaczami nowotworów, wydaje się, że twórcy skręcili nawet za bardzo w dość poważną tematykę jak na kino familijne. Nie zmienia to jednak faktu, że perypetie CJ i jej kolejnych czworonogów śledzi się z uwagę, wiedząc, że ten swoisty krąg życia Baileya w końcu doprowadzi go do farmy Ethana, analogicznie jak poprzednie.


Recenzja filmu "Alita: Battle Angel"
Całość toczy się w 2563 roku, w mieście Iron City. Nasza planeta cofnęła się w rozwoju po wielkiej wojnie między mieszkańcami Ziemi i Marsa. W trakcie ostatniej bitwy z nieba spadły wszystkie latające miasta poza jednym. Marzeniem każdej osoby żyjącej w Iron City jest dostać się do wiszącego nad nimi Zalemu. Trzeba twórcom produkcji przyznać, że udało im się wykreować ciekawy i bogaty w różnorodne elementy świat. Jego historia aż się prosi o głębsze opowiedzenie, ale na to możemy liczyć dopiero w sequelach.

Recenzja filmu "Annabelle wraca do domu"
Opętana lalka powraca po raz trzeci. Kinowe uniwersum Obecność nie daje o sobie zapomnieć i wkrótce „dobije” do dziesięciu filmów. Ten, jak na razie, jest siódmy, a jeśli ktoś spodziewałby się po nim czegoś nowego… Niestety, musi te oczekiwania schować do kieszeni. Annabelle wraca do domu to film dokładnie taki, jakiego można byłoby się spodziewać po poprzednich odsłonach Annabelle: również nudny. Annabelle wraca do domu już w kinach.

Recenzja filmu "Ciemno, prawie noc"
Ciemno, prawie noc śledzi losy protagonistki próbującej ustalić los zaginionej w krótkim odstępie czasu trójki dzieci. Oczywiście powrót w domowe strony będzie wiązał się również z innymi problemami Alicji – rozdrapywaniem zagojonych ran, odkrywaniem kolejnych sekretów familii i bliskich, a także zmusi ją do stawienia czoła realiom wałbrzyskiej biedoty.  Toteż podczas porannego joggingu natknie się na bezdomną kociarę (postać z pogranicza świata rzeczywistego i mitycznego), która zaproponuje jej koci chrupkę, od starego sąsiada Alberta usłyszy długą historię jego dzieciństwa, a od Marii Waszkiewicz usłyszy, że musi stąd uciekać.



Dodaj komentarz






Dodaj

© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl